Paweł Łęski Paweł Łęski
1428
BLOG

Wernyhora, fikcja czy prawda? 12

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 3

 

Wernyhora, fikcja czy prawda? 12
Wernyhora jest postacią interesującą nie tylko Polaków, lecz także naród ukraiński. Będąc bohaterem ukraińskich legend, stał się również bohaterem polskiej literatury. Zastanawiając się nad przyczyną, dlaczego te dwa narody w równym stopniu fascynowała postać tajemniczego wieszcza, wydaje się, że za powód trzeba podać fakt politycznej zależności tych krajów. Brak samodzielnego bytu narodowego był bodźcem do wprowadzenia do literatury takich postaci, które podtrzymywały wiarę w uzyskanie niepodległości.
Wernyhora należy więc do tej lepszej części historii stosunków polsko-ukraińskich, będąc ucieleśnieniem dążeń niepodległościowych. Interesy bowiem obu tych narodów nie zawsze były rozbieżne. Poza dążeniem do samodzielnego bytu narodowego trzeba tu wymienić rolę Kozaczyzny we wspólnej obronie przeciwko najazdom Tatarów i Turków, a z bliższej historii sojusz z Petlurą czy dzień dzisiejszy, gdy te interesy splotły się w sposób żywotny.
Postać Wernyhory służyła także politykom, którzy propagując przyjaźń ukraińsko-polską, powoływali się na niego. Dla przykładu w 1830 roku pojawiła się się na Ukrainie „Odezwa do narodu ukraińskiego” nawołująca do włączenia się narodu ukraińskiego do Powstania Listopadowego przeciw caratowi. Odezwa ta powoływała się na przyjaźń i wspólne cele obu narodów, symbolizowanych przez Wernyhorę.
Obecnie bardziej nam się kojarzy z twórczością literacką niż historią. Zainteresowanie Wernyhorą, jako postacią historyczną, występowało o wiele silniej w XIX wieku niż obecnie. Jedynymi w XX wieku, którzy zajęli się Lirnikiem z punktu widzenia historycznej autentyczności, byli: Klinger, Kostruba i Pigoń.
Spośród XIX – wiecznych badaczy, interesujących się historycznym aspektem postaci Wernyhory byli : Czajkowski i Izopolski. Czajkowski, wielki miłośnik Ukrainy, przyjmował jednak bezkrytycznie wszystkie proroctwa Wernyhory, przez co można mieć zastrzeżenia do jego prac, jako nie w pełni historycznych. Również w stosunku do prac Izopolskiego można mieć zastrzeżenia, ponieważ mówi o różnych Wernyhorach, umieszczając ich w różnych okresach czasowych.
W związku z tym, że nie można korzystać z prac XIX-wiecznych historyków, trzeba z konieczności poprzestać na XX-wiecznych opracowaniach. Opracowania te, nota bene, nie są ze sobą w pełni zgodne i nie stwierdzają jednoznacznie, czy Wernyhora istniał. Sugerują natomiast, że mógł być to pseudonim jakiejś znanej osoby np. któregoś z hetmanów kozackich XVIII wieku, lub któregoś z jego emisariuszy.
Przepowiednie Wernyhory zostały podobno spisane przez starostę Suchodolskiego. Do dzisiaj jednak nie udało się tego sprawdzić, ponieważ nie odnaleziono tych zapisów. W ten sposób powstał koronny argument przeciwników istnienia Wernyhory – skoro nie istnieją jego przepowiednie, to i on sam pewnie nie istniał.
Komentatorzy postaci Wernyhory z „Wesela” podzielili się na dwa obozy: jedni oceniali charakter postaci Dudara negatywnie, inni wprost przeciwnie. W pierwszym obozie przewagę mieli sugerujący, że Wyspiański w utworze chciał dokonać rozrachunku z ideologią romantyczną, drugim – że do niej nawiązywał. Spór ten rozpoczął się zaraz po wystawieniu utworu i był w tym okresie najbardziej intensywny.
Kucharski i Łada-Cybulski twierdzili, że Wernyhora jeżeli sam nie jest siłą diabelską to przynajmniej jest przez nią opętany. Chcę sprawę narodową zepchnąć na niewłaściwe tory. Pomocny ma mu być w tym złoty róg, który funkcjonując w podświadomości społeczeństwa jako hasło, uosobienie proroctwa zmartwychwstania, przeciągnie na stronę Wernyhory większość Polaków. Złota podkowa zaś ma spełniać rolę otumaniającą, na złoto wrażliwe, chłopstwo, dla którego sama werbalistyka nie ma znaczenia.
Grzymała-Siedlecki również przychylał się do tej interpretacji stwierdzając, że Wernyhora jest wiarą w cud, który może, ale nie musi się spełnić. Oddziałuje Wernyhora Wernyhora rozleniwiająco na społeczeństwo, które nieskore jest do żadnych przedsięwzięć, czekając jedynie na dopełnienie się ostatnich punktów jego proroctw.
W przypadku „Wesela” trudno było interpretować dramat odchodząc od aktualnej sytuacji politycznej. Przecież właśnie ten utwór dotyczył spraw społecznych i politycznych. Z tego wynikało m.in. i to, że w dyskusji głos zabierali również politycy. Na przykład Ignacy Daszyński, który był przekonany, że Wyspiański utworem atakuje tych, którzy poszukują haseł dla mas, odnajdując je w przebrzmiałych i nic nieznaczących proroctwach.
W sposób pośredni atakował również postać Wernyhory Pigoń. Wychodził z założenia, że to Chochoł zamienia się w widma, po to by ograniczyć w nich wolę działania, dzięki czemu mógłby zakończyć dramat półautomatycznym tańcem weselników.
Znacznie więcej, choć wymienię tylko małą część spośród nich, znalazło się zwolenników teorii o pozytywnym charakterze Wernyhory, podkreślających związek Wyspiańskiego z tradycją romantyczną. Były wśród tych krytyków nazwiska mniej znaczące aniżeli Pigonia czy Grzymały-Siedleckiego. Nie zabrakło jednak i takich, jak Estreicher czy Feldman. Dla Estreichera Wyspiański konstruował dramat nie ze względu na chęć podjęcia walki z romantyzmem, ale jedynie po to, by szukać wątpliwości w potraktowaniu przez romantyzm niektórych problemów.
Feldman odnajdywał w postaci Dudar tylko cechy pozytywne. Jest on zdaniem Feldmana, przed wszystkim, nosicielem idei zmartwychwstania państwowości.
Kotowicz zaś uważał Wernyhorę za element łączący patriotów epoki romantyzmu i współczesnych mu, a złoty róg za symbol walki, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Złoty róg – uosobienie idei niepodległościowych, przekazuje reprezentant romantyzmu – Wernyhora, Gospodarzowi – przedstawicielowi społeczeństwa.
Jan Augustowicz upatruje w czym innym dodatnich cech Dudara. Przede wszystkim w chęci ostrzeżenia inteligencji polskiej przed zagrażającym jej chłopstwem, które wziąwszy ster kierowniczy państwa w swoje ręce, może zaprzepaścić osiągniętą niepodległość. Augustowicz pisał to w 1920 roku, gdy premierem był reprezentant Stronnictwa Ludowego – Witos. Wernyhory złoty róg dostaje się w ręce chłopa, który ten święty, narodowy symbol gubi.
Nie tylko krytycy interpretowali złoty róg jako symbol dodatni, ale i poeci. Przykładem może być „Rota” Konopnickiej, gdzie złoty róg jest hasłem zmartwychwstania Polski.
W okresie, gdy rozgorzała dyskusja o „Wesele” i Wernyhorę znaleźli się także i tacy, którzy nie opowiedzieli się po żadnej ze stron. Jedni, a należał do nich Henryk Życzyński, usiłowali pogodzić oba nurty, lub jak Makowiecki lub Pawelski szukali całkiem innych interpretacji Wernyhory.
Wśród utworów XIX-wiecznych na szczególną uwagę zasługuje wizja Wernyhory w twórczości Słowackiego. Słowacki przedstawia go bowiem jako człowieka podkreślającego przy każdej okazji swą przynależność do narodu ukraińskiego. Jednak w momencie, gdy dochodzi do konfliktu polsko-rosyjskiego, bez wahania staje po stronie szlachty polskiej, walczącej o niepodległość. Wynika więc stąd wniosek, że celem Słowackiego było przedstawienie Wernyhory jako postaci przedkładającej ideę walki niepodległościowej nad różnice narodowościowe.
Natomiast w twórczości Siemieńskiego i Goszczyńskiego można zauważyć, że interpretuje on postać Wernyhory jako tego, który uosabia sojusz ukraińsko-polski. Interpretacja ta znajduje również zwolennika w osobie Czajkowskiego.
Postać Wernyhory powtarzała się na kartach literatury i historii Polski, aż wreszcie zawędrowała na karty dramatu Wyspiańskiego. Postać ze względu na swój charakter stymulowała dyskusje polityczne. Wernyhora uważany w okresie Konfederacji Barskiej przez Kozaków za odszczepieńca, pozostał wierny sprawie sojuszu polsko-ukraińskiego do końca.
 
Bibliografia  
I.                   „Wesele” Wyspiańskiego w krytykach, wspomnieniach i omówieniach.
1/ J.Augustowicz, Polska fałszowana i Polska prawdziwa, „Tygodnik Ilustrowany”, 1920. Nr 24
2/ P.Chmielewski, Stanisław Wyspiański, „Studium Literackie”, 1902
3/ St.Cywiński, Długie narodowe noce, „Myśl Narodowa”, 1931, Nr 57
4/ I.Daszyński, Pokolenie frazesu, „Naprzód”, 1901 Nr 77
5/ St.Estreicher, Narodziny „Wesela”, „Przegląd Współczesny”, 1926, Nr 48
6/ W.Feldman, Ozłoty róg, „Krytyka”, 1901
7/ W.Gostomski, Arcytwór dramatyczny Wyspiańskiego „Wesele”, „Pamiętnik Literacki”, 1908
8/A.Grzymała-Siedlecki, U kolebki ”Wesela”, „Pamiętnik Teatralny”, 1953, Nr 4
9/ A.Grzymała-Siedlecki, Z nieprzebranej studni „Wesela”, „Kurier Warszawski”, 1932, Nr 111
10/ A. Grzymała-Siedlecki, Kościuszko i Wernyhora u Wyspiańskiego., „Myśl Narodowa”, 1932, Nr 52
11/ E.Kucharski, Wernyhora i zloty róg, „Przegląd Współczesny”, 1932, Nr 128
12/ W.Kwiatkowski, Wychowanie państwowe i twórczość Wyspiańskiego, Lwów 1932
13/ St.Lack, O hipokryzji, „Nowe Słowo”, 1902, Nr 7
14/ A.Łada-Cybulski, Wernyhora i profesor Kleiner, „Zet”, 1934, Nr 19
15/ A.Łempicka, „Wesele” we wspomnieniach i krytyce, Kraków 1961
16/ T.Makowiecki, Muzyka w twórczości Wyspiańskiego, Toruń 1955
17/ J.Pawelski, „Wesele” Wyspiańskiego, „Przegląd Powszechny”, 1901
18/ St.Pigoń, Goście z Zaświatów na „Weselu”, „Nauka i Sztuka”, 1946, Nr 2
19/ K.Puzyna, Zagadnienia „Wesela”, „Przegląd Kulturalny”,1955, Nr 29
20/ R.Straszewski, „Wesele”, „Czas”, 1901, Nr69-70
21/ K.Zwodziński, W obronie tradycyjnej interpretacji „Wesela”, „Przegląd Współczesny”, 1933
22/ H.Życzyński, Wernyhora Wyspiańskiego, 1933, Nr 129
23/ T.Żeleński-Boy, Plotka o „Weselu”, Warszawa 1924
II.                 Utwory, w których występuje Wernyhora
1/ M.Czajkowski, Wernyhora wieszcz ukraiński, Warszawa 1924
2/ L.Siemieński, Legendy i podania ruskie, litewskie i polskie, Warszawa 1975
3/ L.Siemieński, Trzy wieszczby, Paryż 1832
4/ J.Słowacki, Beniowski, Kraków 1920
5/ J.Słowacki, Sen srebrny Salomei, Kraków 1923
6/ M.Wernyhora, Treść teologicznej nauki obyczajowej, Poczajów 1787
III.               Opracowania historyczne
1/ S.Giżycki, Status cause o zabójstwie J.W. Bartłomieja Giżyckiego Kasztelana Wyszogrodzkiego dnia 6 grudnia 1768 roku zaszłe jako odpowiedź i zbicie po twarzy rzuconej w powieści „Wernyhora” przez Michała Czajkowskiego autora, Lipsk 1848
2/ W.Klinger, Wernyhora i jego proroctwa w świetle krytyki historycznej, „Przegląd Współczesny”, 1934
3/ W.Klinger, Jeszcze o czasie powstania przepowiedni Wernyhory, „Przegląd Współczesny”, 1938
4/ W.Klinger, Polskie przepowiednie Wernyhory i czas ich powstania, „Pamiętnik Literacki”, 1951
5/ Kostruba, Wernyhora zarys historii, „Pamiętnik Literacki”, 1935
6/ St.Pigoń, Wśród twórców- Studia i Szkice z dziejów literatury i oświaty, Karków 1947
7/ St. Pigoń, Jeszcze o przepowiedni Wernyhory, „Pamiętnik Literacki” 1960           

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura