Paweł Łęski Paweł Łęski
84
BLOG

Zwycięstwo zawsze jest nieprzyzwoite

Paweł Łęski Paweł Łęski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Zwycięstwo zawsze jest nieprzyzwoite...mówi Luis Trapiello (1967), reżyser filmu „La mujer del hatillo gris”. Określa tym samym imperatyw  artysty i jego miejsce w dyskusji. Lecz któż jest zwycięzcą i jak określić przyzwoitość?  Osadzony w symbolice obraz, w którym kolor czerni (anarchistyczny symbol oporu i zaprzeczenia przynależności państwowej), melodia „Wildcat” ( żbik, symbol dzikiego strajku) miesza się z symbolami religijnymi: starzec przy bunkrze, na rozstaju dróg ze swymi owcami, szykujący się do śmierci. Egzekucja męża bohaterki w  dzień Wniebowzięcia, w którym biskup stojący u bram więzienia ma prawo ułaskawić skazańca. Przekaz jest jasny, po której ze stron w tej balladzie o żonie anarchisty, Jose Manuela Belltrana, opowiada się twórca.    

 

Kastylia, mroczne lata upadku Frontu Ludowego. Bezkresne pola kwitnących słoneczników, pochowano tu tysiące ofiar wojny domowej. Plastyka obrazu. W palącym słońcu, z robotniczego Asturias podąża przepasana tajemniczą torebką kobieta. Droga wiedzie do więzienia w Ocana, gdzie zatrzymano męża. Wypocznie podczas deszczu w obskurnym bunkrze u rozstaju dróg, posili się kromką chleba zaoferowaną przez starca. Podczas wędrówki jej jedyne pożywienie to trawa. „Niedługo umrę przyjdź tu i zaopiekuj się po śmierci moim stadem owiec” – mówi starzec. Odmawia. Spotyka więźniów, stojących na krawędzi życia, zakopujących ofiary egzekucji. Na placu przed kościołem Ocana, odbywa się swobodna nocna zabawa, panuje hałaśliwy zgiełk ludzki, pełno winnych oparów i wrzasku. To dzień Wniebowzięcia, trwa fiesta, ognie sztuczne, procesje, walki byków, rozbrzmiewa głośna muzyka taneczna, mieszkańcy nie stronią od wina. Podąża krzykliwymi uliczkami. Maria prosi zapraszającego ją do tańca mężczyznę by o świcie, gdy będzie w odwiedzinach u męża kapela zagrała „Żbika”. Nadchodzi poranek. Maria dowiaduje się o orzeczeniu trybunału wojskowego i wykonanej egzekucji. Dopiero jednak suche trzaski, które mogłyby się wydawać odgłosami ogni sztucznych w rzeczywistości są strzałami z małokalibrowego pistoletu, którym na podwórzu więziennym funkcjonariusz dokonuje egzekucji męża. Anarchista jeszcze słysząc dobiegającą z oddali melodię „Żbika”, wie że ona tu jest. Ponure piekło obojętności i rozpaczy. Maria wraca przez ścięte już słonecznikowe pola. Zatrzymuje się, rozbiera, z torby, którą jest przepasana wyciąga czarną suknię, zakłada na siebie.  

 

Przeszłość organizuje się wciąż na nowo wraz z teraźniejszością - mawiał Jean-Paul Sartre. Przejęcie władzy przez lewicowy rząd Zapatero to burzenie pomników, miejsc pamięci ofiar republikańskich, zmiany w podręcznikach historii. Nowy salonowo-mieszczański typ narracji. W 2007 roku parlament Hiszpanii przyjął ustawę nakazującą usunięcie z życia publicznego wszelkiej symboliki, pozostawiając jedynie tablice pamiątkowe w kościołach.

 

Ten typ narracji przebijał się wśród zgłoszonych filmów hiszpańskich okresu rządów Zapatero. Czy wynikało to z chęci przypodobania się instytucjom państwowym, czy  odbudowy ascetyczno- duchowych ideałów? Miało się wrażenie, że opowiedzenie się po jednej stronie to nie kontestacja a schlebianie obłaskawionej narracji.  Filmy te często korzystały z łatwych formuł lub też miały zabarwienie propagandowe jak ten o ukrywanym księdzu, który w momencie przyjścia wojsk nacjonalistycznych denuncjuje swoich dobroczyńców.

 

Choć trącił koturnowością to jednak na korzyść wyróżniał się, żonglujący pięknem obrazu, „La mujer del hatillo gris” Luisa Trapiello, otrzymując nominację do najlepszej fabuły Grand Off. Czy jednak tworząc antykonserwatywny obraz powinien wyrzucać z pamięci, że obie strony masowo zabijały swoich wrogów? Represje dotknęły nie tylko członków Milicji Republikańskiej. Rozstrzelano i powieszono 7000 księży i zakonnic, to stanowiło 12 procent kleru. W 1937 roku sekretarz generalny Komunistycznej Partii Hiszpanii Jose Dias raportował  „ Hiszpania znacznie prześcignęła Sowiety w walce z Kościołem. W jej częściach, które są w naszych rękach Kościół przestał już istnieć”.

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura